Dziękuję za wspólne kręcenie Szwagrowi, Bogdanowi, Chróścikom, Tomkowi. Pogoda na starcie nie nastrajała do długiej eskapady - pomimo lata - za gorąco. Ale pierwsze krople deszczu przed Wiewiórkami poprawiły mam humory. Następny pićStop i półgodzinna ulewa na szczęście przeczekana pod dachem gorzelni prawdopodobnie - rozpoznano po zapachach wydobywających się zza zamkniętych wrót.
No i udało się dotrzeć i wtargnąć do jeziora w Wieldządzu aby się ochłodzić.
Pora obiadowa, hm.. zabrakło czegoś takiego



Trzeba było szukać innego lokalu.
Aaa, przed końcem kręcenia na Stacji dołączyła jeszcze do nas jedna, młoda klubowiczka
Było super fajnie, w sumie z Wami to normalnie jak zwykle.
Do następnego wypadu

Jedziemy do Przydworza. Zbiórka w niedzielę 29 lipca , godz.10:30 w Mniszku, koło sklepu „ U Puki”